Kopytka, kopytka, z sosem czy bez? cz.1

         
Chciałam podpisać imieniem owego konia,ale nie wiem który to...


          Kopyta zawsze mnie fascynowały. Ich budowa i sposób działania oraz to jak pracują podczas choćby stania zawsze były dla mnie czymś niesamowitym. Jednak szukać informacji na te tematy zaczęłam dopiero gdy właściciel mojej obecnej stajni zaczął pytać czy wzywać już kowala czy sami próbujemy robić. Dopiero wtedy zaczęłam dostrzegać ile roboty trzeba poświęcić temu tematowi.

           Definicja kopyta wg. Wikipedii: ,, rogowa osłona końcowych członów palca ssaków kopytnych (nieparzystokopytnych i parzystokopytnych), o kształcie puszki z masywną ścianą boczną i podeszwą. Składa się z trzech głównych części: odżywa, tworzywa i puszki rogowej kopyta."
         
      Osobiście zakładam, że budowa kopyta jest powszechnie znana i nie trzeba jej omawiać.
 
Funkcje kopyta:

  • ochrona przed przeciążeniami mechanicznymi
  • izolacja termiczna
  • bezpieczne oparcie dla kończyn w każdym terenie
    -efekt ,,klina" przedniej części kopyta
    -efekt zasysania przez podeszwę i strzałkę
    -antypoślizgowe działanie ścian i kątów wsporowych
  • pochłaniane wstrząsów
  • pompa cyrkulacyjna i wspomaganie akcji serca
  • usuwanie szkodliwych produktów przemiany materii.    

Zdrowe kopyto to gładka ściana bez pofałdowań,które świadczą o zmianie środowiska lub np.paszy. Mocna,twarda i wyraźna strzałka sięgająca do 3/4 kopyta. Gładka podeszwa. Ściany wsporowe sięgające do połowy strzałki oraz odpowiednie kąty nachylenia które w przednich kopytach powinny być w granicy 45 stopni a tylne 55 stopni.


   W części drugiej opiszę skutki podkuwania i skutki rozkucia koni. Wkraczamy w teorie metody Dr.Strasser , których jestem zwolenniczką.

akjasam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Jak Kochać To Tylko Konie , Blogger